Jolciu dziękuję, jesteś kochana❤️❤️❤️
Dog – “Kora”
Piesek, który stał się bohaterem mojego ostatniego projektu, nazywa się Kora i jest już ze swoim właścicielem.
The dog that became the hero of my latest project is named “Kora” and is with her owner already.
Zrobienie tego pieska to była prawdziwa przygoda, ponieważ pikowanie ma duży wpływ na ostateczny wygląd pracy. Musiałam więc dokładnie zaplanować, jak wykonać ten etap. Zaczęłam od oka, a potem kontynuowałam wzdłuż ucha i szyi. To była ta prostsza część pikowania.
Making this dog was a real adventure, because quilting has a big impact on the final look of the work. So, I had to carefully plan how to do this step. I started with the eye and then continued along the ear and neck. This was the simpler part of the quilting.
Napotkałam jednak na kilka problemów. Po pierwsze, nie miałam w swojej kolekcji nitek odpowiedniego koloru, który pasowałby do futra na pyszczku. Musiałam więc improwizować i mieszać różne odcienie. Po drugie, nos też stanowił wyzwanie.
However, I ran into a few problems. First, I had no threads in my collection that would match the fur on the face. I had to improvise and ended up mixing different shades. Secondly, the nose posed a challenge as well.
Aby go dobrze wypikować, musiałam zobaczyć na żywo trzy różne psie nosy. Czy wiecie, że niektóre psy mają włosy pod nosem, a inne mają coś w rodzaju gąbki? Ja się tego dowiedziałam, badając temat.
To quilt it properly, I had to do some research and went to look at three different dog noses. Did you know that some dogs have hair under their noses, while others have something more like a sponge? I found out about this while studying the topic.
Tło było najprostszym elementem do wypikowania, ponieważ chciałam tylko złagodzić kolor i nadać mu trochę faktury. Użyłam więc techniki “lotu trzmiela”, która polega na robieniu małych esów floresów. Pikowanie jest dyskretne i osiągnęło zamierzony efekt. Zastosowałam nici do haftu ISACORD i wbiłam 658228 razy igłę w tkaninę.
The background was the easiest part to quilt as I just wanted to tone down the color and give it some texture. So, I used the meanders. Quilting is discreet and achieved the intended effect. I used ISACORD embroidery threads and poked the needle 658,228 times into the fabric.
You may also like
This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.
Och... Sylwia... taki smuteczek czuję w tym poście... rozumiem Ciebie bardzo... bardzo... Mam podobnie jak Ty! Nie potrafię nic nie…
Jolciu przed Tobą świat stoi otworem, wystarczy tylko zapisać się do Ulra co z całego serca polecam.
Och... Sylwia, zazdroszczę Ci możliwości próbowania różnych technik. Podziwiam, szczerze podziwiam! Efekt wiatru we włosach... ;), raczej w skrzydłach wiatraka…
Jolciu dziękuję i zgadzam się z Tobą że perfekcyjna aż do bólu 😅😅😅 😉
Dodaj komentarz