Dziękuję. Nerwy są jak to przy budowie, ale że wszystko robimy sami to złościmy się tylko na siebie.
Finishing a UFO (UnFinished Object) in November
W poprzednim roku moje marzenie aby wykończyć choć jedną pracę w listopadzie spełzło na niczym. Pisałam o tym tutaj. W tym jest inaczej.
Last year, my plans to finish at least one UFO project in my studio was unsuccessful. I wrote about it here. This time is different.
Nareszcie zabrałam się za robotę. Pod nóż i maszynę poszły panele, które kupiłam jakiś czas temu.
I finally got down to work. Panels I had bought some time ago went under the knife and into the machine.
Nieco się naczekały na swoją kolej. Właściwie to zaczęłam je równolegle (troszeczkę poza kolejką). Na long-armie mam inną pracę, którą aktualnie pikuję.
They waited a little bit of time for their turn. Actually, I started to work on two projects at the same time. On my long arm, there is currently another project I am working on.
Tym razem Panele zostały pocięte na dużo mniejsze kawałeczki niż zazwyczaj szyję. Każdy trójkącik miał troszeczkę ponad 2 cale. Niestety do tak malutkich obrazków nie pasowały większe.
This time I cut the panels into much smaller pieces than I typically do. Each triangle is a little over 2 inches. Unfortunately, for such small panels, I could not cut them any bigger.
Gdy wszystko było gotowe zabrałam się za zszywanie, a następnie prasowanie.
When everything was ready I started sewing them together, and then started ironing.
Tu muszę się pochwalić, że dostałam od Sylwii Haluch “clapper”, który wykonał jej mąż Krzysztof.
I have to show you my new toy, the sewing clapper that I got from Sylwia Haluch, that was made by her husband Chris.
Na początku byłam sceptycznie do niego nastawiona. Pomyślałam sobie nawet, że pewnie nigdy go nie użyję. Ale się myliłam. Świetny pomocnik przy prasowaniu. Sprawdził się podczas prasowania heksagonów. Cudo. Dziękuję.
At the beginning I was very skeptical. I thought that I would probably never use it, but I was wrong. It was very helpful when I was ironing my hexagons. Big thank you to them.
Jakiś czas temu sprawiłam sobie małe urządzenie dzięki któremu, mogłam wypalić sobie moje logo na “clapperze”. Teraz “clapper” jest tylko mój i nikomu go nie oddam.
A while ago I got another device, thanks to this, I was able to burn my logo on the clapper. Now the clapper is mine only and I will never give it to anyone.
Heksagony zostały uszyte i poukładane.
Hexagons are sewn and organized.
Teraz czekają tylko na połączenie w całość i pikowanie. Mam nadziej, że uda mi się to zrobić jeszcze przed końcem listopada. Wreszcie mogłabym powiedzieć, że udało mi się wykończyć UFO w listopadzie.
Hexagons are sewn and organized. Now they wait to be arranged into one piece and to be quilted. I hope I will be able to finish it before the end of November. That way I could finally say that I finished my UFO in November.
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Trzymam kciuki żeby cała ta budowa i przeprowadzka kosztowała Was jak najmniej nerwów. I obu budżet się spiął wg planu.…
Och Sylwio... zupełnie nie wiem co napisać... zostały piękne wspomnienia, o których piszesz. Przytulam mocno...
Bardzo dziękujemy.
WIELKIE gratulacje Sylwia & Sylwia! Doskonały z Was duet! Prace piękne. Miejsce godne prezentacji właśnie takich prac. Pozdrawiam Was obie…
Dodaj komentarz