Jolciu dziękuję, jesteś kochana❤️❤️❤️
Quick Cards
Dostałam zamówienie na kartki świąteczne. Spodziewałam się tego, ale miałam nadzieję, że może w tym roku o mnie zapomną.
I received an order to make some Christmas cards. I was expecting this but deep down I was really hoping that maybe this year they forgot about me.
Chyba nastąpiło u mnie przesilenie zimowe (chociaż zimy jeszcze nie ma) bo nic mi się nie chce. Do tego komputer mi szwankuje. Mam nadzieję, że gwiazdeczka w tym roku o mnie nie zapomni i sprawi mi nowy, bo dostaję już szału.
I think I’m coming down with my own little winter solstice (even though winter is not here yet) because really don’t feel like doing anything. Even my computer is giving me problems. I’m hoping that a little star doesn’t forget about me this year and brings me a new one because this thing is driving me crazy.
A wracając do kartek postanowiłam, że uszyję je na szybko. Pomysł zaczerpnęłam od Sylwii 2 opis możecie zobaczyć tutaj.
Getting back to the cards, I decided that I will make something very quickly. I got the idea from Sylwia 2, you can read about her Christmas cards here.
Troszeczkę go zmodyfikowałam.
I modified it a little.
Nie pokazuję etapów robienia karteczek ponieważ nie wiem ile ten komputer jeszcze wytrzyma, więc muszę się śpieszyć z wpisem.
I’m not going to go into detail and show you the entire process of making the cards because I just do not know how long my computer is going to last, so I’m trying to be quick with this post.
Tył wydrukowałam na bawełnie do nadruku i przykleiłam do karteczki. Obrzuciłam gęstym zygzakiem i karteczka gotowa, tylko podpisać i wysłać.
The back of the card is a printed on the cotton and glued on. I stitched around with satin stitch and my card was ready.
Mój następny wpis będzie dopiero po świętach więc już teraz chciałabym złożyć Wam życzenia
My next post will be after the Holydays so let me write some wishes.
You may also like
This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.
Och... Sylwia... taki smuteczek czuję w tym poście... rozumiem Ciebie bardzo... bardzo... Mam podobnie jak Ty! Nie potrafię nic nie…
Jolciu przed Tobą świat stoi otworem, wystarczy tylko zapisać się do Ulra co z całego serca polecam.
Och... Sylwia, zazdroszczę Ci możliwości próbowania różnych technik. Podziwiam, szczerze podziwiam! Efekt wiatru we włosach... ;), raczej w skrzydłach wiatraka…
Jolciu dziękuję i zgadzam się z Tobą że perfekcyjna aż do bólu 😅😅😅 😉
Dodaj komentarz