Dziękuję. Nerwy są jak to przy budowie, ale że wszystko robimy sami to złościmy się tylko na siebie.
Ula’s houses
Pamiętacie jak pisałam, że zgłosiłam się do udziału w III edycji wystawy zamkniętej w walizce i że tematem przewodnim są DOMKI? Nie tylko ja, ale też moja córa Ula spróbowała swoich sił w szyciu domku. I wiecie co? Wyszło jej lepiej niż mi! 😉 Nie żartuję 😁, spójrzcie sami na jej dzieło!
Do you guys remember when I applied to the 3rd edition of the exhibition Locked in a Suitcase, the main theme being “Houses”? It was not only I that entered, by my daughter tried her hand at sewing a house as well. And you know what? She did it better than me. I am not kidding, see for yourself.
Wzór domku został zaczerpnięty z super kolorowanki którą możecie kupić tutaj.
The pattern of the house was taken from this great coloring book, which you can buy here.
Oczywiście, nie była to łatwa praca. Ula musiała zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, takimi jak wybór odpowiednich tkanin, rysowanie wzoru, wycinanie i przyklejanie elementów, a także z pomocą mojego kota, który nieustannie próbował zjeść flizelinę. Ale Ula nie poddała się i z determinacją dokończyła swój projekt.
Of course, it was not an easy job. Ula had to face many challenges on her own, like fabric selection, copying patterns, cutting and gluing elements, and taking care of my cat, who was constantly trying to eat the interlining. But Ula did not give up and finished her project with determination.
Do stworzenia tego obrazka Ula użyła amerykańskiej flizeliny dwustronnie klejącej “LitleSteam-A-Seam2”, która jest tak fajna, że można ją nakładać i zdejmować bez żelazka. To było bardzo przydatne, bo Ula często zmieniała zdanie co do kolorów i kształtów. A ja nie musiałam martwić się o to, że przypiecze sobie palce lub tkaninę.
To create this picture, Ula used a double-sided adhesive fleece called “LitleSteam-A-Seam2”, which is really cool because it is sticky so you can put it on, but you can also peel it off easily. It was very useful because Ula changed her mind often about colors and shapes. And I didn’t have to worry about that she might be burning her fingers or the fabric.
Ula jest bardzo dumna ze swojego domku i ja też jestem z niej dumna. Mamy już piękny obrazek do powieszenia na ścianie. Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć z pracy Uli i jej pomocnika Kitka.
Ula is very proud of her house and so am I. We now have a nice art image to hang on the wall. Below you can see how busy my daughter was working on this little art project and her little helper Kitek.
Ostatni szlif czyli pikowanie pokażę za jakiś czas ponieważ jadę na kajakowe wakacje.
The last touch is the quilting process, which I will show you in a while because we are going on vacation.
W przyszłym tygodniu Sylwia 2 napisze o swoich zmaganiach z hydrofolią. (Pellon 541 Wash-n-Gone).
Next week Sylwia 2 is going to write her post about working with Pellon 541 Wash-n-Gone stabilizer.
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Trzymam kciuki żeby cała ta budowa i przeprowadzka kosztowała Was jak najmniej nerwów. I obu budżet się spiął wg planu.…
Och Sylwio... zupełnie nie wiem co napisać... zostały piękne wspomnienia, o których piszesz. Przytulam mocno...
Bardzo dziękujemy.
WIELKIE gratulacje Sylwia & Sylwia! Doskonały z Was duet! Prace piękne. Miejsce godne prezentacji właśnie takich prac. Pozdrawiam Was obie…
Dodaj komentarz