Dziękuję. Nerwy są jak to przy budowie, ale że wszystko robimy sami to złościmy się tylko na siebie.
“Renovation”
Chyba lubię sprawiać sobie problemy. Niedawno skończyłam remont góry mojego domu i wydawało mi się, że już będę mieć spokój na kilka lat. Ale nie. Trzeba wymyśleć coś nowego co by nikt w domu nie miał spokoju i się nie nudził.
I think I like looking for trouble. I recently finished renovating the upper part of my house and it seemed to me that I would have peace and quiet for the next few years. But no, I have to think of something new for my house so that no one at home gets bored or has any peace.
Postanowiłam, że wymienię kominek w pracowni na nowszy model i troszeczkę go zmniejszę, bo teraz zabiera dużoooo miejsca. Żyjąc z kojcem króliczym w jednym pokoju, każdy skrawek podłogi jest ważny. Kojec to takie zabezpieczenie na noc. W nocy króliki mają niesamowite pomysły i strasznie broją. Mój kabel od long Arma może zaświadczyć.
I decided to replace the fireplace in my sewing studio with a newer, smaller model, because the older one takes up way too much space. Living with a rabbit playpen in my studio, every square inch of floorspace is important. The playpen brings me an enormous peace of mind at night. At nighttime, the rabbits have amazing ideas and like to go wild. The cable for my Bernina Longarm can attest to that.
Zaczęłam więc mały remoncik. Long Arm zabezpieczony przed wszelkim kurzem i brudem.
So, I started a small renovation project. My Bernina Longarm got protected against all dust and dirt.
W pokoju bałagan, no bo jest remont, więc narzędzi przybywa. Ale co najgorsze, robota stoi. Gorąco. Dobrze, że chociaż drzwi od szafy pomalowane – najnowszy pomysł ( to taki dodatek do remontu ).
The room is a mess with all the renovation, so there are more and more construction tools everywhere. But worst of all, the job is standing still. The weather is hot. It’s good that at least the wardrobe door is painted – my latest idea, since we’re renovating and all.
Coś robić trzeba, ale idzie im to strasznie powoli. Skoro nic nie robią, to odsłoniłam sobie maszynę i szyję heksagony do OBW. Panel prześliczny. Oczywiście kupiony u Pani Szpilki. Jak tylko go zobaczyłam to nawet przez sekundę się nie zastanawiałam.
You have to do something, but the progress has been terribly slow. Since they’re not doing anything, I uncovered my sewing machine and started sewing hexagons for my OBW blocks. The panel is so attractive. Of course, I bought it from the Pani Szpilka online store. It was love at first sight and I did not hesitate even for a second.
Dawno już pocięty, leżał sobie na półce, i czekał, bo czasu nie było. Więc siedzę sobie i powolutku szyję. Na pewno zajmie mi to dłuższą chwilę. Mam nadzieję, że remont ruszy i się szybko skończy, a ja będę mogła już za tydzień pokazać co u mnie nowego.
I cut it a while ago, and it’s been on a shelf and waiting since I had no time to work on it. So now, I sit and keep sewing slowly. I am positive this is going to take a while. I hope that that renovation will start up again and finish quickly, and that I will be able to show you something new next week.
3 komentarze
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Trzymam kciuki żeby cała ta budowa i przeprowadzka kosztowała Was jak najmniej nerwów. I obu budżet się spiął wg planu.…
Och Sylwio... zupełnie nie wiem co napisać... zostały piękne wspomnienia, o których piszesz. Przytulam mocno...
Bardzo dziękujemy.
WIELKIE gratulacje Sylwia & Sylwia! Doskonały z Was duet! Prace piękne. Miejsce godne prezentacji właśnie takich prac. Pozdrawiam Was obie…
Współczuję remontu. Jeszcze w te upały! Zawsze soboe wtedy powtarzam przez zaciśnięte zęby: ale będę potem miała pięknie
Sylwia, jakich słuchawek używasz i czy jesteś zadowolona? Moje po kolei właśnie dokonują żywota
Aniu dzięki, najgorsze że nie zapowiada się że skończą szybko, ale zyskam więcej miejsca w pracowni. Jeśli chodzi o słuchawki to są to słuchawki bezprzewodowe JBL Live 220 BT. Bardzo, bardzo wygodne, praktyczne, lekkie i jak na razie (a mam je już jakiś czas) nic się z nimi nie dzieje. Świetnie leżą na szyi, a sznureczki(kabelki) są mocne. Nie lubię słuchawek nausznych, ani dousznych ale te pokochałam.
Dziękuję za rekomendację 🙂
Co do remontu to pozostaje mi mocno wspierać Cię mentalnie. Jestem tam z Tobą. I życzę aby jakimś cudem jednak niespodziewanie skończył się szybciej niż planowane. Taka mił niespodzianka aby była 🙂