Dziękuję. Nerwy są jak to przy budowie, ale że wszystko robimy sami to złościmy się tylko na siebie.
In the meantime
Najpierw się pochwalę. Zdobyłam nagrodę, zabawną naszywkę od WAGGONSWEST w trzecim wyzwaniu PROJECT QUILTING Kim Lapacek. Bardzo dziękuję i gratuluję wszystkim zwycięzcom.
First, I need to praise myself a little bit. I claimed first place in Kim Lapacek’s third Project Quilting challenge. My award was this funny patch from Waggonswest. Thank you very much and I also want to congratulate all the other winners.
Oczywiście w międzyczasie nie próżnowałam. Uszyłam już jedną z dwóch prac na konkurs i wystawę “Jak to z lnem było” organizowaną przez Stowarzyszenie Polskiego Patchworku oraz Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie.
Of course, I was not idle in the meantime. I have already completed one of the two projects for the competition and exhibition (a two-in-one event) “How it Was With Linen”, organized by the Polish Patchwork Association and Museum of Linen in Zyrardow.
Niestety chwilowo nie mogę się pochwalić bo jeszcze nie zdecydowałam, która praca zgłoszona zostanie na konkurs, a która na wystawę. Ale szyje się, szyje.
Unfortunately, I cannot boast about anything at the moment because I have not decided which piece I will submit for the competition and which one will go to the exhibition. But I keep sewing.
Dodatkowo uszyłam bieżnik z pięknego panelu Once in a Blue Mood, który kupiłam w Kiltowo. Idealnie pasuje kolorystycznie do mojej sofy.
Additionally, I sewed a nice table runner using a lovely full panel called “Once in a Blue Mood”, which I bought in Kiltowo. The color matches my sofa perfectly.
Do uszycia go, wykorzystałam jeszcze dwie inne tkaniny Light Blue Mums oraz Dark Blue Butterfly Scroll też z Kiltowo. Myślę, że ramka w paseczki dodała mu uroku. Nie szalałam z pikowaniem. Przejechałam maszyną tylko po konturach.
To sew it, I also used two other fabrics, Light Blue Mums and Dark Blue Butterfly Scroll, also purchased from Kiltowo. I think that the binding with stripes added extra charm. I did not go nuts while quilting. I just ran the machine over the contours.
Wzięłam udział w zabawie organizowanej przez Stowarzyszenie Polskiego Patchworku – Uszyję Ci serce na Walentynki. Moją walentynką była Barbara. Uszyłam jej sówkę.
I also took part in a game organized by the Polish Patchwork Association – “I’ll Sew You a Heart on Valentine’s Day.” Barbara was my Valentine. I sewed her an owl.
Dostałam także walentynkę zrobioną dla mnie, przez moją koleżankę Elżbietę. Oczywiście otworzona była w Walentynki, chociaż korciło mnie by zrobić to szybciej.
I also received a Valentine’s Day gift from my friend Elisabeth. I waited till Valentine’s Day to open it, although I was very tempted to open it sooner.
Śliczności. Bardzo dziękuję Elu.
This is so cute. Thank you, Elisabeth.
Muszę powiedzieć, że ten tydzień był bardzo emocjonujący i twórczy.
I must say that this week has been highly creative and exciting
2 komentarze
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Trzymam kciuki żeby cała ta budowa i przeprowadzka kosztowała Was jak najmniej nerwów. I obu budżet się spiął wg planu.…
Och Sylwio... zupełnie nie wiem co napisać... zostały piękne wspomnienia, o których piszesz. Przytulam mocno...
Bardzo dziękujemy.
WIELKIE gratulacje Sylwia & Sylwia! Doskonały z Was duet! Prace piękne. Miejsce godne prezentacji właśnie takich prac. Pozdrawiam Was obie…
Prześliczne prace – jak zawsze!
No i wymianka fantastyczna! Jak patrzę na prezenty którymi się obradowywaliśmy to myślę że więcej powinniśmy takich spontanicznych projektów robić . Jestem zachwycona serduchowym zalewem 🙂
Dziękuję. Wszystkie prace były super. Zgadzam się że wymianka fantastyczna i że trzeba powtórzyć. Trzeba będzie tylko wymyślić jakieś święto.