Dziękuję. Nerwy są jak to przy budowie, ale że wszystko robimy sami to złościmy się tylko na siebie.
Fighting ice.
Zaszalałam. Kupiłam sobie kostkarkę do lodu.
I went crazy. I bought myself an ice cube maker.
Pani w sklepie stwierdziła, że robi się ciepło i przyda się na imprezy. A ja jej przytaknęłam. Ach, gdyby tylko wiedziała do czego ja jej użyję.
The saleslady said that the weather was getting warmer and warmer so it would be useful for parties. I nodded with agreement. Ah, if only she knew what I would use it for.
Jeszcze w ten sam dzień zaczęła się produkcja lodu. A po co mi ten lód? Do farbowania.
The production of ice began on the same day. Why do I need this ice? For dyeing.
Kostkarka jest malutka i robi tylko 9 kostek co 10 minut, a co godzinę trzeba ją opróżniać. Żeby założyć materiał tymi kostkami trzeba było ich bardzo dużo.
The ice cube maker is tiny and only makes nine ice cubes every ten minutes and needs to be emptied every hour. To cover the fabric completely is going to require a lot of ice cubes.
Dobrze, że posiadam jeszcze dużą zamrażarkę bo gdzieś te kostki musiałam trzymać.
It is good that I still have a big freezer because I need to store all these ice cubes somewhere.
Przygotowałam więc wielką reklamówkę kostek i zabrałam się za farbowanie.
So, I filled a big shopping bag with ice cubes and started dyeing.
I jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że nie jestem w stanie wyciągnąć tej reklamówki z zamrażarki. Rozpadła mi się w rękach, a malutkie kosteczki rozsypały się po całej zamrażarce. Wyciąganie ich było niezapomnianym doświadczeniem.
To my surprise, I was not able to remove the shopping bag of ice from my freezer. The bag fell apart in my hands and the tiny ice cubes scattered all over the freezer. Taking them out was an unforgettable experience.
Będę musiała wymyślić inny sposób na przechowywanie lodu.
I will have to figure out another way to store the ice.
Dobra, do rzeczy.
OK. Let’s get to the point.
Pocięte tkaniny namoczyłam w wodzie z rozpuszczoną wcześniej sodą ash. Następnie ułożyłam na drucianych koszykach, które stały na pudełkach po lodach. Z reguły farbuję kilka tkanin w różnych kolorach dlatego nie chcę żeby koszyki leżały bezpośrednio na płytkach. Skapująca woda z farbą mogłaby pobrudzić inne koszyki.
I soaked the cut fabrics in the water with previously dissolved soda ash. Then I put them into wire baskets that were stacked on empty ice cream containers. I follow the rule that when I dye fabrics in several colors at the same time, I try to avoid putting them directly on the tiles. Dripping colored water might accidently dirty some of the other baskets.
Przygotowany materiał zasypałam lodem i posypałam farbami. Na początku wszystko wyglądało tak samo jak przy farbowaniu śniegiem.
Early prepared fabrics was covered with ice cubes and sprinkled with dye. At the start everything looked the same as it would if you dyed with snow.
Ale potem to się zmieniło. Zobaczcie jaki niesamowity powstał efekt podczas rozpuszczania się kostek lodu.
But later, everything changed. You can see the amazing effects when the ice cubes melted.
Efektem ubocznym zaglądania wciąż do zamrażarki, a potem wyciągania kostek, było jej oszronienie. Dla mnie oznaczało to więcej lodu. Szybciutko więc ją oskrobałam, a lód wykorzystałam do farbowania. Postąpiłam jak wcześniej. Do koszyka włożyłam materiał i przykryłam tym co wyjęłam z zamrażarki. Posypałam farbą i czekałam co z tego wyjdzie. Powstały lodowe kamienie. Uwielbiam to zdjęcie.
A side effect of checking the freezing process in the freezer over and over was the formation of frost inside. For me, it meant I had more ice. So, I quickly scraped it out and used it to dye. I repeated the process the same as before. I put the fabric into the wire baskets and covered it with what I scraped out of the freezer. I sprinkled the dye and waited to see what would become of it. I got icy stones. I love this photo.
Na drugi dzień przyszedł czas na płukanie, pranie i suszenie.
The next day it was time for rinsing, washing, and drying.
A oto efekt końcowy.
Here is the final effect.
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Trzymam kciuki żeby cała ta budowa i przeprowadzka kosztowała Was jak najmniej nerwów. I obu budżet się spiął wg planu.…
Och Sylwio... zupełnie nie wiem co napisać... zostały piękne wspomnienia, o których piszesz. Przytulam mocno...
Bardzo dziękujemy.
WIELKIE gratulacje Sylwia & Sylwia! Doskonały z Was duet! Prace piękne. Miejsce godne prezentacji właśnie takich prac. Pozdrawiam Was obie…
Dodaj komentarz