Dziękuję. Nerwy są jak to przy budowie, ale że wszystko robimy sami to złościmy się tylko na siebie.
Projects in progress.
Zawsze wyznawałam zasadę, że nim rozpocznę nowy projekt muszę skończyć następny. I trzymałam się tej zasady aż do ostatniego tygodnia.
I have a rule that I won’t start new projects until I have finished the current one that I am working on. I have always stuck to that rule, until last week.
Przyznaję się, że nie skończyłam mojego OBW – „One Block Wonder” . Postęp prac jest, ale do końca jeszcze daleko.
I must admit that I am not done with OBW – “One Block Wonder” yet. The work is progressing so far, but it is far from over.
Do tego zabrałam się za następny projekt.
I went to work on my next project.
Tym razem zero szycia. Czas na szydełkowanie.
This time no sewing. Time for crocheting.
I tu także myślę, że postęp prac mógłby być większy.
Here also, I’m starting to think to myself that my progress should be much bigger. I should be further along.
Popełniłam jednak straszny błąd. Nie przeczytałam całej instrukcji i przez dwa dni to co wyszydełkowałam musiałam popruć.
But I made a terrible mistake. I did not read the entire instruction set and whatever I crocheted for thepast two days had to be ripped apart ☹
Frustracja była ogromna więc porzuciłam na chwilę swoją robótkę i zabrałam się za nowy projekt. Tym razem z duchem czasu czyli króliczek wielkanocny.
I was so frustrated, so I dropped it for a while and started a new project.
Króliczek wielkanocny wydrukowany. Resztę postępów pewnie pokarzę w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że nic nowego nie zacznę.
This is my latest print- the Easter bunny. I will show the rest of the progress next week. I hope I do not start on anything new again.
Trzymam za siebie kciuki. To chyba wpływ ciągłego siedzenia w domu.
I cross my fingers for myself. I think that spending all this time at home recently has had a verynegative influence on me.
Muszę jeszcze pokazać zdjęcie pięknego quiltu “Gypsy Wife”,uszytego przez Sylwię, a wypikowanego przeze mnie. Dostałam zgodę więc publikuję.
I want to show you the picture of a very nice quilt called “Gipsy Wife” sewn by Sylwia Haluch and quilted by me -Sylwia Ignatowska. Sylwia Haluch agreed to show it in public so here it is.
Patrzcie i podziwiajcie.
Look and admire 😊 we are both so proud of our work.
I to na tyle jeśli chodzi o ten tydzień. Mam nadzieję, że w przyszłym będzie lepiej.
And that is all for this week. I hope the next one will be more interesting.
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Trzymam kciuki żeby cała ta budowa i przeprowadzka kosztowała Was jak najmniej nerwów. I obu budżet się spiął wg planu.…
Och Sylwio... zupełnie nie wiem co napisać... zostały piękne wspomnienia, o których piszesz. Przytulam mocno...
Bardzo dziękujemy.
WIELKIE gratulacje Sylwia & Sylwia! Doskonały z Was duet! Prace piękne. Miejsce godne prezentacji właśnie takich prac. Pozdrawiam Was obie…
Dodaj komentarz