Dziękuję. Nerwy są jak to przy budowie, ale że wszystko robimy sami to złościmy się tylko na siebie.
“The Butterfly”
Cześć to znowu ja Sylwia 2.
Hi, it is me again, Sylwia 2
Sądzę, że wiele z nas ma w swoich zapasach materiały albo już zaczęte prace co do których zabrakło nam zapału lub inwencji. Leżą sobie cichutko aż nagle nadchodzi właściwy moment żeby uszyć z nich coś ciekawego.
I’d like to think that a lot of us keep boxes of unused fabrics or pieces of unfinished projects because of a
lack of enthusiasm or inventiveness. They lie quietly in storage until, suddenly, the right moment comes
to finally sew something interesting out of them.
Na grupie Art Quilts znalazłam prace Julii Heatwole Graber. Wykreowała świetną metodę, którą postanowiłam zastosować. Dostosowałam trochę jej metodę to moich możliwości. Jako że robię to pierwszy raz, więc zaczęłam od małego projektu, czyli maksymalnie do 45cm.
At the Art Quilts group, I found works created by Julia Heatwole Graber. She created a very interesting
method that I decided to use. I adjusted her method a little bit to match my abilities. As I am using this
method for the first time, I decided to work on a small project, up to a maximum size of 16-17”
Wybrałam dwa materiały o kontrastowych kolorach, ręcznie farbowanych przez Sylwię Ignatowską.
Ciemniejszy materiał to tło oraz plecki, a jaśniejszy to front.
I chose two fabrics with contrasting colors; both were hand dyed by Sylwia Ignatowska.
The darker fabric is the background fabric and is also used as the back, and the lighter one is the top
fabric.
Ponieważ nie lubię zaznaczać linii na materiale więc narysowałam sobie szablon na sklejonych kartkach zwykłego papieru A4. Narysowałam kratkę o rozmiarach 1,25”. Moja jest ukośna bo wydawało mi się to ciekawsze.
I do not like making marks directly on the fabric, so I drew a template on some sheets of plain letter size paper, that I connected to make one large sheet. I drew grid lines at an angle, which I found more interesting, spaced apart by 1.25.”
Położyłam kratkę na podświetlanym stole, przykleiłam, położyłam na tym materiał – tło, czyli ten ciemniejszy.
I put the grit on my lighting table, glued it on, put the background fabric, the dark one.
Teraz czas na jaśniejszy materiał. Tu wykorzystałam resztki, które leżały w pudelku z przydasiami. Podkleiłam je dwustronną flizeliną, które potem pocięłam na 1” paseczki a potem na 1” kwadraciki.
Now it’s time to work with the top fabric. I used some scraps that I kept in my ‘save-it-for-later’ box. I
used some double-sided fusible web on it and then cut it into 1” strips, and then 1” squares.
Zaczęłam układać 1” kwadraciki według wcześniej narysowanej kratki. Jak widać odległość między kwadracikami to ¼”
I started arranging 1” squares according to the template I drew up earlier. As you can see the distance between little squares is ¼”
Układanka rośnie.
The puzzle is growing.
Prasowanie przez papier do pieczenia.
Ironing through baking paper.
Ułożyłam kanapkę i zabrałam się do pracy. Do pikowania wybrałam nici wielokolorowe w tonacji biało błękitnej.
I made a sandwich and went to work. For the quilting, I chose multi-colored threads in white and blue
tones.
Pikowanie faliste w jedną stronę, stopka z górnym transportem.
I quilted the top with waving lines using walking foot, on one way.
Pikowanie faliste w drugą stronę.
Quilting waving lines in the other direction.
A tak wyszły plecki i nici które były w bębenku.
This is how the back looks like, and you can also see the thread I used in the bobbin.
A to jest motyl, który czekał na swój moment ponad 3 lata. Pod jego skrzydełkami podkleiłam kolorową apaszkę mojej mamy. Też przyklejony do dwustronnej flizeliny i wycięty po brzegach.
This is the butterfly that has been waiting for its time to shine for over 3 years now. I stuck my mother’s
colorful scarf under its wings. I glued it to some double-sided interlining and cut along the edges.
Nic nie może się zmarnować, więc z powrotem przyklejam resztki flizeliny do papieru.
Nothing can be wasted, so I put back the rest of the web back on the paper.
Resztę pozostałej flizeliny przechowuję nawijając na rolkę po papierowym ręczniku.
I saved the leftovers of the web by rolling it on to an empty paper towel roll.
Przyklejonego do frontu motyla pikuję tylko po brzegach.
The butterfly, stuck to the front, quilted along the edges only.
Gotowe. Pan Mąż naciągnął motylka na ramkę. Rozmiar 15”x15”
Finished. My husband stretched the butterfly onto a wooden frame. Size 15”x15”
Sadzę że ta metoda jest ciekawa i warto popracować nad większym projektem z większą ilością kolorów.
think that this method is very interesting and is worth working on larger projects with more colors.
A za tydzień świętujemy powrót Sylwii, która oprowadzi nas po swojej odnowionej pracowni. Nie mogę się doczekać.
Next week Sylwia is back and she is going to give us a tour around her renovated sewing studio. I cannot wait.
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Trzymam kciuki żeby cała ta budowa i przeprowadzka kosztowała Was jak najmniej nerwów. I obu budżet się spiął wg planu.…
Och Sylwio... zupełnie nie wiem co napisać... zostały piękne wspomnienia, o których piszesz. Przytulam mocno...
Bardzo dziękujemy.
WIELKIE gratulacje Sylwia & Sylwia! Doskonały z Was duet! Prace piękne. Miejsce godne prezentacji właśnie takich prac. Pozdrawiam Was obie…
Dodaj komentarz