“The Meeting” Miałam okazję gościć w mych skromnych progach moją przyjaciółki Sylwię Haluch i Katarzynę Pleśniak. I recently had the opportunity to host my friends, Sylwia Haluch and Katarzyna Plesniak. Aby uatrakcyjnić im pobyt postanowiłam zrobić mini warsztaty. Do tego celu wykorzystałam materiał, który jest bardzo dobrze znany. Stosowany jest w dziedzinie aplikacji i szyciu
“Addicted to Snow” Czy to normalne, że gdy tylko spadnie śnieg, ja zamiast na narty albo na spacer, biegnę do piwnicy farbować? Już sama nie wiem. Z jednej strony cieszę się że pada, a z drugiej czuję zmęczenie, chociaż jeszcze nie zaczęłam farbować. Is it normal that as soon as the snow starts to fall
Ice Variations Myślałam, że pochwalę się dzisiaj skończonym quiltem. Niestety nie udało mi się go skończyć. Może następnym razem. I thought I would be able to boast about finished quilt today. Unfortunately, I was not able to finish it. Maybe next time. Dzisiaj opowiem o szalonym farbowaniu. Today I will tell you about a crazy
Fighting ice. Zaszalałam. Kupiłam sobie kostkarkę do lodu. I went crazy. I bought myself an ice cube maker. Pani w sklepie stwierdziła, że robi się ciepło i przyda się na imprezy. A ja jej przytaknęłam. Ach, gdyby tylko wiedziała do czego ja jej użyję. The saleslady said that the weather was getting warmer and warmer
“The Experiment” Tym razem zabrałam się za przygotowanie “plecków” do ślicznego quiltu. Chciałam żeby tył był wyjątkowy. This time I wanted to make nice” backs” of a lovely quilt. I wanted to make it look special. Zrobiłam wcześniej próbę. Efekt bardzo mi się spodobał. Uznałam, że właścicielce quiltu też może się spodobać. I gave it
“Dyed Circles” Ogarnął mnie szał farbowania. Tym razem postanowiłam zrobić okręgi. Do tego celu przygotowałam sobie tkaninę, linijkę, igłę, nitkę oraz rozpuszczone barwniki w butelkach po wodzie. I was overwhelmed by a dying frenzy. This time I decided to make circles. For this purpose, I prepared a fabric, ruler, needle, thread and dissolved dyes in
Snow Magic W grudniu 2019 roku spadł w Żurawicy pierwszy śnieg. Prognoza pogody nie przewidywała w najbliższym czasie dalszych opadów, dlatego musiałam to wykorzystać. Czas na farbowanie. Pocięte tkaniny namoczyłam w wodzie z rozpuszczoną wcześniej sodą ash. December 2019, we got the first snow in Zurawica. The forecast weather said that might not be more
“Big Nothing” Rok 2009. Year 2009 . Zaczęło się pięknie. A skończyło, że brak słów. The beginning was lovely. But the end was like…. lack of words. Potrzebowałam tkanin, różnego koloru i w różnych odcieniach. Przecież bez tak podstawowej rzeczy quilt nie powstanie. Najlepszym rozwiązaniem było pofarbować je samemu. Naoglądałam się na You Tube jakie