Jolciu co dalej? nie wiem. Szkoła otworzyła przede mną wiele możliwości tylko jeszcze nie mam pomysłu jak je wykorzystać.
Catching up
Ostatnie dni upływają mi na intensywnym nadrabianiu zaległości na Uniwersytecie Ludowym Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej. Zbliża się koniec roku, a to oznacza konieczność zaliczenia wszystkich przedmiotów poprzez prezentację prac, które tworzyłam od początku mojej edukacyjnej przygody. Choć ból ręki na jakiś czas ograniczył moje możliwości, teraz z pełnym zaangażowaniem uzupełniam braki i doprowadzam projekty do końca. To wymagający, ale jednocześnie satysfakcjonujący czas, w którym mogę zobaczyć, jak wiele udało mi się osiągnąć przez minione miesiące!
I have spent the past few days intensively catching up on what I’ve missed at the People’s University of Arts and Crafts in Wola Sekowa. The end of the school year is approaching, and this means that I must complete all subjects by presenting the final projects I have been creating since the beginning of my educational adventure. Although the pain in my hand limited my abilities for a while, I am now fully committed to filling in the gaps and bringing the projects to completion. It’s a demanding, but at the same time, rewarding time where I can see how much I’ve accomplished over the past months!



2 komentarze
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.
Piękny czas. Wspomnienia pozostaną na zawsze. Sylwio, o dalej? Ciekawe gdzie Cię dalej poprowadzi droga. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Jolciu dziękuję, czasami zastanawiam się czy nie porzucić patchworku na rzecz innego rzemiosła.
Piękne rzeczy zrobiłaś w trakcie nauki. Piękne. Podziwiam szczerze i... zazdroszczę "liźnięcia" różnych rzemiosł. Trzymam kciuki za zaliczenia! Ale... co…
Nawet nie wiem co powiedzieć! Piękne prace... piękne... Wielkie brawa dla każdej autorki! Kilka, może kilkanaście poznaję. Sylwia, dziękuję, że…
Piękne rzeczy zrobiłaś w trakcie nauki. Piękne. Podziwiam szczerze i… zazdroszczę “liźnięcia” różnych rzemiosł. Trzymam kciuki za zaliczenia! Ale… co tam moje kciuki! Zdasz celująco Sylwio! Pilna studentka z Ciebie. Zdolna. Pracowita.
Ściskam mocno! Pozdrawiam 🙂
Jolciu dziękuję, czasami zastanawiam się czy nie porzucić patchworku na rzecz innego rzemiosła.