Hejjj.... Sylwia :) To fajne do szycia! Wymaga co prawda skupienia i precyzji, ale efekt końcowy jest rewelacyjny! Brawo! Mienią…
Rainbow, Snow and Art
Marcowy wyjazd do ULRA rozpoczął się magicznie, choć zaskakująco. Jadąc popołudniu do szkoły, powitała mnie przepiękna tęcza – jakby sama natura chciała przypomnieć o swojej nieprzewidywalnej i zachwycającej stronie. Jednak nie minęło wiele czasu, a na pożegnanie zaskoczył mnie śnieg, który opadł lekko, jakby chciał dodać bieli do kolorowego początku dnia.
The March trip to ULRA began magically, though surprisingly. As I headed to school in the afternoon, I was greeted by a stunning rainbow – as if nature itself wanted to remind me of its unpredictable and captivating charm. However, it didn’t take long before gently falling snow surprised me as a farewell, as if it wanted to add a touch of white to the colorful start of the day.


W szkole kontynuowałam pracę nad ikoną Jezusa. Proces ten wymaga ode mnie nie tylko skupienia, ale również wewnętrznej ciszy i refleksji. Każdy pociągnięty pędzel przypomina mi, że sztuka to nie tylko obraz, ale też głębia, którą chcemy przekazać widzowi. Ikona powoli nabiera kształtu i jestem coraz bliżej ukończenia jej w pełni.
At school, I continued my work on the icon of Jesus. This process requires not only focus but also inner silence and reflection. Every brushstroke reminds me that art is not just an image, but also the depth we wish to convey to the viewer. The icon is slowly taking shape, and I am getting closer to fully completing it.
Nie mogłabym zapomnieć o moim najnowszym linorycie – kotku, który, ku mojej radości, wzbudził ogromne zainteresowanie. Tworzenie tego linorytu było przyjemnością, a efekt końcowy – mały kotek o wyrazistych liniach – przynosi mi wiele satysfakcji. To takie małe przypomnienie, że proste rzeczy często cieszą najbardziej.
I couldn’t forget about my latest linocut – a kitten, which, to my delight, garnered a lot of attention and admiration. Creating this linocut was a pleasure, and the final effect – a small cat with expressive lines – brings me great satisfaction. It’s a gentle reminder that simple things often bring the greatest joy.






Każdy dzień w ULRA przynosi nowe inspiracje, a kontrasty – tęcza i śnieg – są tylko jednym z wielu przykładów, jak życie potrafi być pełne niespodzianek.
Every day in ULRA brings new inspirations, and the contrasts – rainbow and snow – are just one of the many examples of how life can be full of surprises.
Nie wiem czy za tydzień uda mi się cokolwiek napisać. Jeżeli nie, to mam nadzieję, że moja przyjaciółka Sylwia mnie zastąpi.
I’m not sure if I’ll manage to write anything for next week. If not, I hope my friend Sylwia will step in for me.
This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.
Pytanie tylko jak długo jeszcze? 😅😅😅 Całuski
Nowy komfort ż(sz)ycia się zapowiada. Pozdrawiam Sylwio :)
Jolciu dziękuję, jesteś kochana❤️❤️❤️
Och... Sylwia... taki smuteczek czuję w tym poście... rozumiem Ciebie bardzo... bardzo... Mam podobnie jak Ty! Nie potrafię nic nie…
Dodaj komentarz