“Quilting for adults- the moth” Ostatnio na moim blogu gościła moja przyjaciółka Sylwia, dzięki temu mogłam odwiedzić znajomych. Pisanie bloga to duże wyzwanie jeżeli robi się to regularnie. Dlatego czasami potrzebna jest pomoc. Dzięki tej pomocy dziś mogę opowiedzieć o skończonej i już podarowanej narzucicie. O jej początkach powstawania pisałam tutaj. Swoją relację zakończyłam na
“The Beauty of Old Age” Witajcie, to znowu ja, czyli Sylwia 2. Kolejny raz zostałam zaproszona przez gospodynię tego bloga do podzielenia się z Wami moimi doświadczeniami. Zawsze jest to bardzo miłe uczucie, bo nie ukrywam że bardzo podziwiam Sylwię 1 za jej pracowitość, dryg i życzliwość. Hi, it’s me Sylwia 2, again. Once again,
“How it was with linen” Pamiętacie jakiś czas temu pisałam Wam, że zgłosiłam się do konkursu organizowanego przez Stowarzyszenie Polskiego Patchworku oraz Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie „Jak to ze lnem było”.? Do you guys remember when I wrote about entering a competition organized by the Polish Patchwork Association and Museum of Linen in Zyrardow? Zajęłam
“Quilting for adults” Od jakiegoś czasu modne są kolorowanki dla dorosłych. Podobno mają one rozładowywać stres. Nie wiem czy to prawda ponieważ nigdy nie mam na tyle czasu aby to wypróbować. Chociaż nie powiem, że nie marzą mi się takie chwile, oczywiście nie stresowe. Ja przeważnie swoje kolorowanki przenoszę na materiał i zamiast je kolorować,
“Illusion II” W 2016 roku uszyłam quilt na konkurs “Koła, kółka i kółeczka” który nazwałam “Złudzenie”. Tym razem postanowiłam uszyć quilt o nazwie Złudzenie II. In 2016 I made a quilt for the “Big Circles, Smaller Circles and Tiny Circles” contest, which and I called “Illusion”. This time I decided to sew another quilt that
“Tulips versus voles” Od kilku lat o tej porze marzą mi się tulipany. Nie takie kupione ale takie wychodowane we własnym ogrodzie. Powiecie, nic prostszego, kup na jesieni cebulki i zasadź. Na wiosnę urosną. Ha i tu zaczynają się schody. Na mój ogród wprowadziły się małe zwierzątka zwane karczowniki. Są to bardzo wredne zwierzątka, które
“Colorful Threads” Ile razy pikując jakiś projekt zmieniacie kolor nitki w bębenku? Pewnie nigdy się nad tym nie zastanawialiście, ja też nie, aż do teraz. Przez ostatnie dni miałam okazję pikować prześliczne quilty, które stworzyła moja przyjaciółka Sylwia. Szpulkę z nowym kolorem do bębenka przy każdej z prac wkładałam 15 albo 16 razy. Trudno dokładnie
„Feltmania” No i proszę, bakcyl połknięty, pacjent (czyli ja) zarażony. Filcowe szaleństwo trwa nadal. Nie wiem jak długo, ale odkryłam sklep z filcem wełnianym. Trzeba go wypróbować. Czekam tylko na paczuszkę i do roboty. So, here we go, the bug has been swallowed, the patient (meaning me) has been infected. The felt madness continues. I
„Felt Picture-LOVE” Jestem ciekawa czy lubicie pracować z filcem? Ja do tej pory powiedziałabym, że to nie jest mój ulubiony materiał. Może dlatego, że kontakt z nim był sporadyczny. Od dziś zmieniam jednak zdanie. Filc jest fantastyczny. I am curious if you like working with felt? I would have to say that so far, this
„Spring is here” Myślę, że ten wiersz idealnie pasuje do dzisiejszego wpisu. I think, this short poem ideally reflects today’s post. “W mym niedużym ogrodzieDużo mam pracy co dzień.Plewię, kopię, sadzę, sieję,Coraz większą mam nadzieję,Że w ogrodzie wyrośnie kwiatek.Może krokus albo bratek?Czekam, klombik pielęgnuję.Kiedy w końcu wykiełkuje?A dziś rano – nie do wiary!Aż włożyłam okulary!….”