Dziękuję. Nerwy są jak to przy budowie, ale że wszystko robimy sami to złościmy się tylko na siebie.
„The Sixth Challenge-Project Quilting”
“AB INTRA” takie wyzwanie rzuciła nam Trisha Frankland, przyjaciółka Kim Lapacek w szóstym wyzwaniu Projekt Quilting.
AB INTRA” is the name of our next task given to us by Trisha Frankland, a friend of Kim Lapacek, in the sixth challenge of the Quilting Project.
Gdyby nie moja przyjaciółka Sylwia pewnie do tej pory zastanawiałabym się co uszyć. Tłumacząc mi to wyzwanie z angielskiego na polski napisała “Tylko nie szyj im fartucha do kuchni “
If it wasn’t for my friend Sylwia, I would probably still be wondering about what to sew. While helping me translate the challenge from English to Polish she wrote: „ Just don’t sew them a kitchen apron.” 😊😊😊😊
I to było to.
And that was it.
Zrozumiałam, że ten pomysł najbardziej odzwierciedla “AB INTRA” w moim przypadku.
I realized that this idea best reflects „AB INTRA” in my case.
Ale żeby zaprezentować swe dzieło, musiałam zrobić dodatkowy rekwizyt.
But to present my work, I needed to make something extra.
A udało mi się to dzięki tutorialowi Rosjanki Natalii MaKovskaya “Doll’s therapy”.
I managed to do it thanks to the tutorial of the Russian designer Natalia MaKovskaya, called „Doll’s Therapy”.
Uszyłam małego manekina.
I sewed a little mannequin.
Do tego celu wykorzystałam skrawki lnu, który niedawno dostałam. Wzór i tutorial znajdziecie tutaj.
In order to do that I used linen scraps, that I got not that long ago. Pattern and tutorial is avaliable here.
Gdy len był już wycięty i podklejony flizeliną usztywniającą zabrałam się za szycie. Po kolei łączyłam ze sobą wszystkie części. Trochę ręcznie i trochę maszynowo.
When the linen was cut out and stiffened with a liner, I started sewing. I put all the parts together one by one. Sometimes by hand, sometimes by machine.
Gdy manekin był już gotowy, przystąpiłam do uszycia fartucha kuchennego.
When my manekin was ready, I started to sew my kitchen appron.
Wzorek znalazłam w intrenecie. Zdjęcie powiększyłam do rozmiaru jaki był mi potrzebny, wydrukowałam i wycięłam.
I found the pattern on the internet. I enlarged the photo to the size that I needed, printed it, and cut it out.
Znalazłam śliczny kawałek tkaniny farbowanej prze ze mnie, który wykorzystałam na fartuch. Następnie przyszyłam falbankę.
I found a cute piece of my hand dyed fabric, which I used to sew the appron. Then I sewed in the frill.
Dodatkowo wycięłam wypełnienie oraz tył. Wszystko po to aby spełnić jedno z wymagań zabawy “Project Quilting”
In addition, I cut out filling and the back. This was done to meet one of the requirements of the „Project Quilting” game.
Zszyłam wszystko razem, dodając wcześniej przygotowane paski.
I sewed everything together, adding previously prepared strips.
Całość obszyłam muliną – ściegiem fastrygowym w kolorze zielonym.
I sewed the whole thing with embroidery thread – using a basting stitch in the color green.
Następnie wykonałam kieszonkę, którą przyszyłam do fartucha także ściegiem fastrygowym.
Next I made a little pocket, which I also sewed to the apron with a basting stich.
Doszyłam różyczki i fartuch gotowy.
I sewed on tiny roses and my apron is ready.
Fartuch na mini manekinie wygląda ślicznie.
The apron on the mini mannequin looks cute.
Ale to nie koniec.
But this is not the end yet.
Dodatkowo, z tasiemki atłasowej i guzika, zrobiłam kotylion.
Additionaly, I made a cotillion using a satin ribbon and a button.
Pewnie zastanawiacie się dlaczego fartuch i kotylion? Co to ma wspólnego z “AB INTRA”?
Now you’re probably wondering why I chose a kitchen apron and a cotillion. What does this have to do „AB INTRA” ?
Dla mnie, fartuch symbolizuje obowiązki domowe, a co za tym idzie brak czasu na szycie. Każda chwila, gdy tworzę, a którą muszę na nie przeznaczyć (nienawidzę gotować) jest koszmarem.
For me, the apron symbolizes household chores, which leave me no time for sewing. When am I in my studio busy creating something, I despise having to pause what I’m doing and spend it on household chores (I hate cooking).
Ale mam też coś co mnie napędza, pobudza do nowych pomysłów. Są to konkursy, wyzwania oraz wygrane. Są moją iskrą. Dzięki nim czuję się cudowanie. Czuję, że się rozwijam. Mój mózg jest coraz bardziej kreatywny. I to jest dobre.
But I also have something that drives me and inspires me to new ideas. Whether it be contests, challenges, or even the prizes. They are my spark. Thanks to them I feel wonderful. I feel that I’m developing personally. My brain is getting more and more creative. And this is good.
10 komentarzy
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Trzymam kciuki żeby cała ta budowa i przeprowadzka kosztowała Was jak najmniej nerwów. I obu budżet się spiął wg planu.…
Och Sylwio... zupełnie nie wiem co napisać... zostały piękne wspomnienia, o których piszesz. Przytulam mocno...
Bardzo dziękujemy.
WIELKIE gratulacje Sylwia & Sylwia! Doskonały z Was duet! Prace piękne. Miejsce godne prezentacji właśnie takich prac. Pozdrawiam Was obie…
What a unique way to display two sides of yourself (and a fabulous pin cushion, too!)
Adorable! Beautiful work, too.
Thank you very much
Thank you
This is wonderful! I love the Mini-Mannequin!
Thank you
so fabulous! i love your creations 😉 I hope you enjoyed season 12 of Project QUILTING.
Thank you very much. I can not wait for the next season 13 of Project QUILTING
Jesteś nieprawdopodobna! Wspaniała, genialna!
No cóż….. dawno to wiedziałam 😉
Bardzo dziękuję aż się zarumieniłam☺️☺️☺️