“The windyday” Długo zastanawiałam się jak nazwać swój ostatni quilt. Na początku miał to być “wietrzny dzień”, ale jadąc na spotkanie Patchworka Małopolskiego przypomniał mi się Kubuś Puchatek i jego słynny wiatrodzień. Uśmiechnęłam się. I wtedy pomyślałam sobie że tak może nazywać się moja praca. I thought a lot about what to call my last
My fruity vegetable collection . Przyznaję się. Nie mam kiedy napisać posta o pracach które szyję. Dlatego wykorzystam swój post ratunkowy. Został już dawno przygotowany na właśnie taką sytuację. I admit, lately I have been busy that I haven’t been able to find time to write about something new. So, in the event of an
“The MTP Home Décor project” Miałam zaplanowane, że tym razem będę znowu pisać o starociach jakie powstały na przełomie tych kilku lat gdy bawię się patchworkiem. Uznałam jednak, że pokażę pracę jaką tworzę na wystawę MTP Home Decor. I had planned that this time I was going to write about my previous projects that I