COTTONBEE- new panel for OBW OBW – One Block Wonder to jedna z moich ulubionych technik szycia. Ma tylko jedną maleńką wadę. Niestety coraz rzadziej udaje mi się trafić na jakiś interesujący panel, z którego potem tworzę moje obrazy. Zastanawiałam się nawet czy nie porzucić tej techniki no bo jeżeli nie mogę znaleźć coś ciekawego
                    
			November’s UFO Finished in December. Niestety z przyczyn niezależnych ode mnie, nie udało mi się ukończyć zaległych prac w listopadzie . Ale się nie poddałam. Skończyłam swój obraz/plakat reklamowy, który przez dłuższą chwilę czekał na spikowanie. Unfortunately, for reasons beyond my control, I was unable to finish my project in November. But I did not
                    
			Finishing a UFO (UnFinished Object) in November W poprzednim roku moje marzenie aby wykończyć choć jedną pracę w listopadzie spełzło na niczym. Pisałam o tym tutaj. W tym jest inaczej. Last year, my plans to finish at least one UFO project in my studio was unsuccessful. I wrote about it here. This time is different.
                    
			“The Red one” Pamiętacie mojego “Zająca w ogrodzie”. Oto on. Do you remember my “Bunny in the garden”. That is him. Zajączek wisiał sobie u mnie na klatce schodowej i za każdym razem gdy przechodziłam obok niego skarżył się, że czuje się bardzo samotny. The bunny hung in my stairwell and every time I passed
                    
			Snowflake Do wystawy jeszcze tylko kilka dni ale to nie znaczy że należy spocząć na laurach. Można na przykład zrobić jeszcze jedną mandalę. Tym razem postanowiłam zrobić sobie płatek śniegu. Only a few more days left until the exhibition starts, but that doesn’t mean I can rest on my laurels. For example, I can make
                    
			The Sun Jeden dzień, tylko jeden dzień przez cały tydzień świeciło słoneczko. Dla mnie to za mało. Potrzebuję więcej. Postanowiłam więc zrobić sobie własne. Takie jak to, które puka do mojej sypialni wcześnie rano i łaskocze po nosie. Wzór jak zwykle od TAMSAMTAM. Czyli znowu mandala. One day. We only had one day with sunshine.
                    
			Mini Mandala “O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesiennyI pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,Dżdżu krople padają i tłuką w me okno…Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle moknąI światła szarego blask sączy się senny…O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny…” Leopold Staff “On the windows the rain rings, the rain rings in autumn It spits
                    
			Spring Breath Wiem że nie na czasie, gdyż zamiast wiosny w nasze progi już prawie zawitała jesień. I know that this is not the right time, because instead of spring, autumn is right on our doorstep. Oto mój najnowszy obraz który nazwałam “Wiosenne tchnienie”. Uszyty w smutne, deszczowe dni jako poprawiacz nastroju. This is my
                    
			New OBW is coming Muszę się przyznać że w mojej szafie ostatnio królują panele. Chyba zaczynam być “panelocholiczką”. I must confess that in my closet, cotton panels reign. I guess I’m slowly becoming a “panel-oholic”. Gdy tylko jakiś zobaczę w sklepie, mój mózg od razu przetwarza obraz i sprawdza czy nadaje się on na OBW.
                    
			„Peony ya Xiharhi”-„Peonia of the Beast” Dziś będzie krótko. Today will be short. Pochwalę się jeszcze, że Artystka Josephine Wall umieściła na swoim Facebooku informację o moim quilcie. Nie wiem czy Wiecie, ale Jej obraz był na panelu, który wykorzystałam do mojego art quiltu . I’m going to show off a little again, but I